czwartek, 6 grudnia 2012

tajemnice...

Beladonna wzywa na Craft Artwork do odkrywania tajemnic rodzinnych. Chyba niedługo będę musiała przemianować blog na moje pięć ATeCiaków na godzinę :) Jestem teraz na etapie miłości do Ludwika Jerzego Kerna... nawet moje dziecko ma już dość, a to zazwyczaj ja pierwsza prosiłam o inną książeczkę. Znacie to:
 
  "To dla pamięci"
Koci, koci, łapci.
Zrobił dziadek, zrobił dziadek

Fotografię babci.

Duli, duli, dąsy,
Wujek Władek, wujek Władek

Dorysował wąsy.

Ecie, fecie, pecie, działo się to w lecie
W mieście Szadek, w mieście Szadek

W sieradzkim powiecie.

Lecz jak Szadek Szadkiem
Żaden świadek, żaden świadek

Nie był tego świadkiem.

Ja wiem przez przypadek
O tych wąsach babci,

Bo ja jestem wujek Władek

Koci, koci, łapci.



tylko nikomu nie mówcie...

distressy: vintage photo i  old paper
mgiełka tattered leather
stempel primy
i zdjęcie mojej Babci :)
 

4 komentarze:

Pięknie dziękuję, Wasze komentarze dodają mi skrzydeł :D