niedziela, 23 lutego 2014

druga odsłona



Tym razem w zieleni...
tekturka z Wycinanki - tym razem czysta nie upaprana niczym, o dziwo, jest równie efektowna :)
Papier akwarelowy i distressy - moje ulubione ostatnio zestawienie. Do tego kawałek gazy (recycling), stempel Viva decor i własnoręcznie wycięte i napisane literki... miało być na wyzwanie literkowe, ale, że ostatnio żyję bez kalendarza, więc nie zdążyłam :)







Na wyzwanie ze strzałą do Galerii Rae,
wyzwanie recyclingowe PWC 
i Sentimental Sundays #195 Make your own background paper

środa, 19 lutego 2014

a papuga buchnęła perłę :)


Chyba jeszcze nie zrobiłam niczego bardziej kostropatego i przeładowanego, a wszystko przez miłośnika Jacka Sparrowa i pirackich klimatów. Moja wizja klątwy czarnej perły, którą buchnęła papuga :)




W tle oczywiście distressy (mustard seed, pine needle, faded jeans) nałożone ink blending tool (moja ulubiona ostatnio zabawa), palma własnoręcznie naszkicowana (walnut stein i peeled paint).



Wycinankowa papuga upaćkana crackle accent (fired brick, mustard seed, pine needle, faded jeans) i skrzynia ze skarbami (farby akrylowe podprowadzone owemu miłośnikowi piractwa z jego warsztatu modelarskiego :D, perłowy perlen pen), kawałek recyclingowej sznurkowej siatki...













Dla Craft4You na męskie wyzwanie.

http://craft4youpl.blogspot.com/2014/02/wyzwanie-43.html

I na UHKowe wyzwanie tagowe.

http://uhkgallery-inspiracje.blogspot.com/2014/02/tagi-2014-z-uhk-gallery.html  Jednak nie uczę się na błędach... miał być tag z ptaszkiem, sznurkiem i perłą... no i voila - jest, ale ten, który zrobiłam pierwszy pokażę innym razem, bo zapomniałam o perełkach :)

środa, 12 lutego 2014

kontrastowo i z miłością...

 Już trzeci rok z rzędu zostałam poproszona o zrobienie kart-podziękowań dla organizatorów olimpiady geograficznej (poprzednie TU)... jak zwykle było na ostatnią chwilę. Pomiędzy zapaleniem oskrzeli, jelitówką i stosem pieluch :) Ale co ja poradzę... pod presją czasu jakoś lepiej mi wychodzi :)
Mam nadzieję, że się podobało...













Kartka sztalugowa z motywami - a jakże - geograficznymi. Stempel Tima Holtza i wycinanka z Wycinanki. Recyclingowo - gaza, za każdym razem barwienie jest dla mnie zaskoczeniem i aż mordka mi się śmieje do efektu :)
Do tego kontrastowe kolory distressów głównie mustard seed i aged mahogany (strasznie lubię to połączenie, choć róż z żółtym nie zawsze idzie w parze)



No i jeszcze odręczne życzenia... tym razem wyszło jak cyrograf własną krwią popełniony :D




http://stempellikartoon.blogspot.com/2014/02/wyzwanie-19-to-co-kocham-wyniki.html
Na wyzwanie Stempell&Kartoon - To co kocham... czyli (bliżej mi nieznany, acz wytęskniony) Paryż


http://diabelskimlyn.blogspot.ie/2014/02/wyzwanie-tematyczne-kontrast.html

Oraz wyzwanie kontrastowe w Diabelskim Młynie.



poniedziałek, 10 lutego 2014

jak się nie czyta wytycznych...

to się robi dwa razy :)
Pobieżnie przeczytałam tytuły polkowych wyzwań i gdzieś z tyłu głowy utkwił mi ten pajac... tylko, że jeszcze było o ścinkowym tle i o serduszku, ale o tym już nie doczytałam. Zrobiłam ATeCiaka, który niechcący nawiązuje do już kiedyś popełnionego. Widocznie szekspirzący temat mi pasuje :)










No więc poprawiłam dodając wytyczne wyzwania 13Arts czyli pomarańczowo-granatową miłość.
Tło ścinkowe podistressowane spiced marmolade i faded jeans. Myszki (nabyte drogą kupna w poprzedniej wyprzedaży Arte) posztukowane z różnych papierków metodą paper piecing co nadaje nieco trójwymiaru... ale na zdjęciach wyszło płasko jak spod żelazka :)


W związku z tym mam dwie sztuki. Może ktoś jest chętny na wymianę? Tak dla sportu :)