Mam już! Jest, leży przede mną... mój Potworny Przecudny i niezwykle Przydatny.
Dziękuję... i mam nadzieję, że to nie ostatnia wymiana... obiecuję okiełznać moją niecierpliwość :)
Przy okazji chciałam bardzo, bardzo podziękować za odwiedziny i miłe słowa. W środę uskrzydliły mnie i odtąd prawie nie dotykam ziemi, Zu jest jakaś grzeczniejsza, deszcz miło szeleści za oknem i nawet zimno tak nie doskwiera :) Jak to dobrze mieć słoneczko na prywatny użytek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Pięknie dziękuję, Wasze komentarze dodają mi skrzydeł :D