już zapomniałam jakie motywujące są zakupy :D
i jak przyjemnie jest usiąść i pobawić się... chociaż pranie, prasowanie, obiad na jutro... leży i kwiczy :( niech tam - ładnie wyszło :D
Morskie ATC dla ArtGrupy ATC siedziało mi gdzieś z tyłu głowy od początku lipca.
Nowa fantastyczna maska (wreszcie wyszło jak trzeba - idealna grubość i jaki piękny wzorek, NO!), i distressy i tyyyle radości :D
A ponieważ hasło warte propagandy - podsyłam do PR Szok :)
pozdrawiam Was wakacyjnie!
Super wyszło! Ta maska wymiata w rzeczy samej, robi wrażenie :)
OdpowiedzUsuńFajnie wyszło!!!! Maska super! Nawet wiem jaka - po cichu choruję na nią, ale ostatnio stwierdziłam, że muszę przystopować z zakupami. Za dużo już mi się tego nagromadziło, a z połowy rzeczy nie korzystam... ;) Pozdrowionka!
OdpowiedzUsuńwłaśnie jak pranie, gotowanie itp... to najlepiej się robi ;) a mnie konik chodził po głowie! łaaaadne morze !
OdpowiedzUsuńkiedy czeka pranie i gotowanie to wtedy najlepiej się scrapuje....
OdpowiedzUsuńa kiedy koniecznie trzeba scrapować - najlepiej się pierze i gotuje:)
Atc jest fantastyczne !!!
Super :) Śliczny motyw.
OdpowiedzUsuńFenomenalna maska i genialna praca!!! Dziękuję za udział w wyzwaniu PR SZOK :)
OdpowiedzUsuńBaardzo mi się podoba....
OdpowiedzUsuńJest pięknie! Morski temat chyba w sam raz dla Ciebie, ale... jak to? Muszelia bez muszelek? ;)
OdpowiedzUsuńP.S. dziękuję za namiar na maskę, fantastyczny efekt uzyskałaś, gratuluję!
Usuńto dobrze, że odłożyłaś sprzątanie na potem , bo cudo uczyniłaś, a maska z tymi bąbelkami świetna
OdpowiedzUsuńTeż lubię tę maskę! Świetna praca i przesłanie super:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w wyzwaniu Pracowni Rękodzieła SZOK:)
bardzo ciekawa praca, niebanalnie ujęty temat!
OdpowiedzUsuńdziękuję za udział w wyzwaniu PR SZOK :)
Boskie kółeczka :)
OdpowiedzUsuń