oprócz pisaniny, liter, liternictwa czy kaligrafii, które są moim ulubionym motywem mam jeszcze jednego fioła :) a to za sprawą mojej Mamy, która szyje... (nota bene bez Niej Zu paradowałaby goła i bosa :D :D)
tak więc rzadko jestem się w stanie oprzeć maszynom do szycia i przede wszystkim - manekinom :)
Ten stempel przeleżał u mnie chyba z rok zanim znalazłam pretekst, żeby go użyć. Jest piękny, ale jak zwykle nie doczytałam w sklepie rozmiaru... cóż :)
Wyzwanie tutorialowe w Scrappo daje fantastyczną możliwość wykorzystania takich właśnie "za dużych" stempli.
kolorowane distressami oczywiście.
a kółka wycinane ręcznie z braku różnej wielkości dziurkaczy :)
Jedno tylko mnie niezmiennie zastanawia - dlaczego tutorial trwa 5... no 10 minut, a ja się dwa dni męczę?
Świetny pomysł na ten stempel, o niebo lepiej się prezentuje, niż motylek w tutorialu :P
OdpowiedzUsuńPiękna praca :) Świetnie się prezentują kolorowe kółka na białym tle. Pani od tutka ma wprawę dlatego jej tak szybko poszło ;)
OdpowiedzUsuńRewelacyjna praca :)
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podoba! co za styl!
OdpowiedzUsuńpiękna praca i temat szycia mi bliski :)
OdpowiedzUsuń