czyli wyzwanie Art Grupy ATC.
proszę bardzo - ani odrobinki :)
Za to jest cytat... to była alternatywa w wymianie z Mandarynkową, ale uznałam, że moje poczynania są na poziomie przedszkolnym i... zrezygnowałam :)
Inspirację znalazłam na Pintereście i próbowałam tak samo... he he.
pisak memento i kredki akwarelowe :)
EDIT... (wieczorową porą)
Zdecydowałam się na wymianę, więc dorobiłam drugi równie koślawy bucik do pary :)
Niestety zanim przemyślałam sprawę spryskałam całość wodą i wyszły plamy z pokruszonego rysika, ech, myśl kobieto!
i wszystkie miłośniczki butów w tym również ja padają z zachwytu
OdpowiedzUsuńNo właśnie-śliczny pantofelek :)
OdpowiedzUsuńBardzo zgrabny trzewik :)
OdpowiedzUsuńNo ja zamawiam od razu 3 pary, może na mniejszym obcasie, co bym ustać mogła :D
OdpowiedzUsuńLubie to! :)
Hmm, ciekawie bardzo! :)
OdpowiedzUsuńha ha ha , tylko kto mnie nauczy chodzić na takich pięknych obcasach
OdpowiedzUsuńświetne ATC
OdpowiedzUsuńsuper atc!!!
OdpowiedzUsuń