wtorek, 26 lutego 2013

Wystawa się odbędzie...

... a w piątek już miałam obawy, że nici z tego wszystkiego :)
Od wczoraj siedzę na blogach i notuję sobie tytuły, daty i takie tam... mogłabym tak pracować :)
Dostałam jeszcze prace Arte Banale, Matilde, Pinezki i Tusi ...
i jedna zawieruszona w czeluściach biblioteki wróciła do mnie cała i zdrowa :)
Jest szansa :D

Przy okazji wspomnę jeszcze, kto się nie zorientował - są piękne kalendarze do wzięcia u Arte...


Mnie się marzy 4 lub 5, ech...

niedziela, 24 lutego 2013

odsłona III


 Po męsku czyli bez kwiatka...jest większość moich kartek, więc wyzwanie Scrapgangu jest jak dla mnie stworzone.





 
Kolejna kartka z olimpiady - tym razem rowerowa :)
Papiery 7gypsies - Global i bileciki Piekielnej Owcy - Head over feat, rowerek z Wycinanki, napis Africa z alfabetu Maya Road, a XXV lat musiałam już sobie dociąć sama :) Stemple też 7gypsies i MME Lost&Found2. Distressy i pisak Memento :)

Pierwsze zdjęcie bez dodatkowych girland, ale za to w słoneczku :D


P.S. Dziś dostałam informację, że na wystawę lecą już dwa ATeCiaki Justi... bardzo się cieszę, że mimo braku czasu uległa moim prośbom :D Są niezwykłe... jak zawsze :D


piątek, 22 lutego 2013

Na stresy...

wybrałam terapię zakładkową :)


Nie wiem dlaczego, ale nie doszła jeszcze żadna praca biblioteczna :( Dziewczyny wysłały już dawno... a tu nic. Nie rozumiem...
Za to miałam dziś przemiłe spotkanie z Anuszką, która przyniosła swoje maleństwa - nie mam słów... genialne po prostu! Zapraszam na jej blog, chociaż myślę, że akurat Jej nie muszę reklamować :D



No więc z tego wszystkiego zrobiłam następną zakładkę - taka terapia zajęciowa - walka ze stresem :D


Wydaje mi się, że jeśli mam jakiś styl... choć to nie jest jeszcze pewne, to na pewno nie jest ona w moim stylu :D
Papiery MME i graphics45, wykrojnikowy wianuszek od Sióstr Sza i motylek od Ayeedy :) stemple Prima Firefly i En Francais, Keiser Kraft - nutki, oczywiście distressy i archival (tym razem plum) i crackle accent na wycinanki.

i od razu lepiej :)



Na wyzwanie tematyczne Diabelskiego Młyna - kobieta
i do 123 scrapuj Ty - zaklinacz wiosny.

środa, 20 lutego 2013

w Paryżu... też się dobrze czyta :D


Kupiłam sobie pierwszy stempel Tima Holtza i zakochałam się bez pamięci :)
Jeszcze moja ulubiona pisanina Primy, distressy (broken china i peeled paint), czarny archival, crackle accent, pisak memento i wykrojnik Marianne Design. Przeszycia i napisy ręczne - oczywiście.





Jeszcze doniesienia z wystawy... :) Trudno, będę zanudzać - dostałam dziś paczkę od Nordstjerny... naprawdę warto było robić tyle zamieszania. Dziękuję Ewo, że zgodziłaś się powierzyć mi swoje maleństwa. Mistrzostwo świata.

wtorek, 19 lutego 2013

Tym razem podróżnie :)

czyli zakładek ciąg dalszy. Powiecie - skrzywienie zawodowe :D coś w tym jest :) Jedna z Sióstr Sza szepnęła, że drugiej być może się spodoba... ale będą jeszcze następne :D



papiery 7gypsies i Piekielna Owca, i distressy - standardowy zestaw :)




 




pozdrawiam wszystkich Tuzaglądaczy i dziękuję za wszystkie miłe słowa i gesty jakie mnie ostatnio spotkały :) wystawa wpędza mnie w wielki stres, ale dostarcza też mnóstwo radości :) Kto jeszcze zrobił ATeCiaczka niech się chwali :)

poniedziałek, 18 lutego 2013

Karmelkowe kolory...

w lutym kompletnie nie pasują do tego co lubię... no w ogóle po prostu, więc podjęłam wyzwanie :) W ramach przygotowań do Skrapowiska powstała kolejna zakładka.




Mam nadzieję, że uda mi się wytrwać cały rok... zaczynając od stycznia :) - Jeszcze do tego wrócę.






piątek, 15 lutego 2013

Biblioteka



Jeszcze raz serdecznie zapraszam na wystawę :) Swoje ATeCiaki zgodziły się wystawić Anuszka, Novinka i  Pinezka jako reprezentacja Skrapujących Polek oraz Arte Banale, Matilde, Nordstjerna, Siostry Dwie i Tusia... czyli mój subiektywny wybór miłośniczek małej formy.
A moje ATC jest już gotowe... 

 


Powstawało przy ogromnej współpracy Zu, wybierała kolory i stempelki... Do jego stworzenia użyłam wyłącznie papieru wizytówkowego, distressów i stempli :)








Jeszcze "pomagała" przy ustawianiu aranżacji... cóż z zapaleniem płuc ma się trochę większe prawa :)
Na szczęście już wychodzimy z tego stanu.