ostatnio wszystko robię na wariata, poukładanie jest ostatnią rzeczą jaką mogę się poszczycić. Byłam przekonana, że mam czas do końca tygodnia... a tu okazało się, że już w
Collage Cafe podano Martini Bianco. Voila - dla
Rumianka na zdrowie :)
z wisienką na torcie, z miłości do zakazanego... i w kolorach jakich normalnie kompletnie nie używam... to na pewno tęsknota za wiosną.
Wycinanki to prezent urodzinowy od
Siostry Sza - wyobraźcie sobie pięć wypchanych kopert (pełnych wycinanek, żeby nie było) normalnie skarb... SKARB!!!
Stempelki świeżo nabyte w
Scrappo,
maska zapaćkana gesso, distressy i crackle accent.
Dziś moje dziecko patrząc na spadające z nieba płaty śniegu wielkości dłoni zawołało: Niech to licho, no niech ten śnieg wreszcie sobie pójdzie!!!
Na zdrowie...