piątek, 17 maja 2013

krem sułtański...

... lekko tylko przeterminowany :) ale wymiana zobowiązuje, a posłanie byle czego jakoś mnie nie przekonuje.

strasznie długo gryzłam się z tematem, w końcu wyszło tak.

podkład z gesso, kakao :D, mgiełka tattered leather, reszta z wymian, rozdawnictwa i szuflady :D czyli przydasie wszelkiej maści - kwiatki, fragment serwetki, trochę sizalu i ćwiek...
eksperymentalnie spryskałam rozcieńczonym klejem magic, bo bałam się, że kakao się osypie.

jak na ostatni dół weny (co ja mówię - rów mariański) to przynajmniej nie wstyd mi wysłać.

Leci do Brunetki w ramach wymiany Collage Cafe.

















3 komentarze:

  1. Kakao?! Genialny pomysł:) Pod wrażeniem jestem - do tego kwiaty!Duże kwiaty:) Mniam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow! Uwielbiam brązy, piękna i apetyczna praca.

    OdpowiedzUsuń
  3. O mniam, mniam! Pysznie wygląda :)

    OdpowiedzUsuń

Pięknie dziękuję, Wasze komentarze dodają mi skrzydeł :D