Bazą do mojej sówki jest ulotka, która zahipnotyzowała mnie parę lat temu w hotelu w Schweinfurcie... leżała i czekała na lepsze czasy.
Potraktowałam ją piórkami, brokatem, crackle accent i black&white accents.
Rzadko zdarza mi się popełnić więcej kopii ATC, nie umiem ich robić taśmowo - każdy jest robiony oddzielnie od Ado Z, więc rzadko biorę teraz udział w wymianach... teraz się udało.
Oczyska są dwa i jedno już zasiliło kolekcję
Maj :)
Dziękuję pięknie za przyjęcie zaproszenia i cudnego ATeCiaka
Dla It's just fan: praca dla dziecka