razem się nie dało, no i jak zwykle na ostatnią chwilę. Jutro rano postaram się zrobić lepsze zdjęcia, bo dziś mój chruśniak malinowy prezentuje się kiepsko.
Czwarta strona art journalu UHK inspirowana herbatą z malinami.
Wersja pierwsza traktowała o herbacie, ale MMŻ wyraził się dyplomatycznie, że skojarzenia są baaaardzo dalekie :D
Więc strona przeszła mały lifting i nadaje się do publikacji.
(To ja jeszcze w sprawie tła mojego łapacza snów - krótki tutorial na podobne jest na blogu Zielonych Kotów: http://sklepzielonekoty.blogspot.com/2015/12/kolor-w-art-journalu-mgieki.html (tylko przy łapaczu dodałam jeszcze stemple-pismo), i w ogóle tam na blogu, pod tagiem "Tores", w takich starszych postach, jest parę mini porad na żurnalowe tła :) (koniec autoreklamy). A jeszcze w razie jakbyś mogła - będę na Dolnośląskich Warsztatach Craftowych (pierwszy weekend lipca we Wrocławiu), które bardzo polecam, możemy się spotkać i pożurnalować wspólnie :) Oraz bardzo chętnie bym wtedy z bliska obejrzała te różyczki na kółkach!
Pięknie, ulotnie i zwiewnie!!!
OdpowiedzUsuńKit ze skojarzeniami, strona jest przepiękna! Przestrasznie mi się podobają te różyczki i kółka, i kolorystyka, i napis.
OdpowiedzUsuń(To ja jeszcze w sprawie tła mojego łapacza snów - krótki tutorial na podobne jest na blogu Zielonych Kotów: http://sklepzielonekoty.blogspot.com/2015/12/kolor-w-art-journalu-mgieki.html (tylko przy łapaczu dodałam jeszcze stemple-pismo), i w ogóle tam na blogu, pod tagiem "Tores", w takich starszych postach, jest parę mini porad na żurnalowe tła :) (koniec autoreklamy). A jeszcze w razie jakbyś mogła - będę na Dolnośląskich Warsztatach Craftowych (pierwszy weekend lipca we Wrocławiu), które bardzo polecam, możemy się spotkać i pożurnalować wspólnie :) Oraz bardzo chętnie bym wtedy z bliska obejrzała te różyczki na kółkach!
OdpowiedzUsuń