Wiem, że w marcu było więcej... ale wtedy jeszcze nie miałam pojęcia jak bardzo warto pójść na Skrapowisko. Dziś wróciłam z lżejszym portfelem, ale za to jaka szczęśliwa :D
Łup cenny, ale o dziwo zmieściłam się w budżecie. Teraz pozostaje tylko usiąść i ciąć, kleić, paprać tuszem, stemplować i cieszyć się z tego :D
Udało mi się poznać kilka osób, nawet podpaść niektórym niechcący :(
Załapałam się na wymianę ATC w Galerii Rae i zakładek w Craftmanii... ale o tym jutro :)
Teraz jeszcze muszę się napatrzeć.
I już nie mogę się doczekać marca.
P.S. Na fali chęci posiadania zapiszę się jeszcze na candy w Galerii papieru. A co!
Może tym razem się uda...Dostawca internetu dziś wyjątkowo mnie wk....Ale nic to-najwyżej będzie śmieszny komentarza:P Widzę, że się działo :D A kolory disstresów jakie ładne wybrałas:D Chyba kawa jutro będzie wyjątkowo smaczna:P
OdpowiedzUsuń