póki jeszcze nic nie wiadomo... powstał kolejny notes Arte Banalny. Tym razem w radosnej tonacji kolekcji Marine ILS, z moimi ukochanymi stempelkami Nelly Snellen.
Kolory i stylistyka zupełnie nie pasują do nowej właścicielki, ale mam nadzieję, że hormony pomogą go pokochać :D
Jego uniwersalność (niewyrażalna fotograficznie :)) polega na tym, że można go używać obustronnie. Użyć z jednej, bądź z drugiej strony.
Zrobiony dla świeżo zabrzuszkowanej, której nawet USG na razie nie może pomóc. Więc czy chłopiec czy dziewczynka - przyda się.
Chorągiewki upoważniają mnie do podesłania na wyzwanie #13 w Scrapku.
Te stemple są takie cudne, ach! Sprytny pomysł z obustronnością, a kto wie - może przydadzą się obie:)
OdpowiedzUsuńŚwietny!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńSpryt to podstawa każdej pracy - dodałabym. Super! :)
OdpowiedzUsuńSuper,że jest dwustronny...może będą bliźniaki :) dziękuję za udział w wyzwaniu Scrapek.pl :)
OdpowiedzUsuńświetna praca! pozdrawiam, Magda :)
OdpowiedzUsuń