Za oknem plucha a we mnie się jeszcze kołacze piękna złota polska jesień...
Miało być clean and simple :) zachwyciła mnie TA kartka, ale chlapanie nie jest moją najmocniejszą stroną (na szczęście odbywało się w łazience... skąd efekty kolorowego szaleństwa zniknęły przy stosunkowo małym nakładzie pracy).
Materiałów niewiele - Zuzowe akwarelki, stempelkowe listki My Minds Eyes z kolekcji Wild Asparagus i napis Agaterii wygrany w rocznicowej zabawie (świetnej zresztą) i skrawek ukochanego Timepiece z BoBunny - niestety w wersji książeczkowej.
Na jesienne wyzwania
Nie no kochana - kleksy zawodowe! Muszę poznać historię chlapanej techniki:):):)
OdpowiedzUsuńCudowna! Twoje prace są tak niezwykle pomysłowe - uwielbiam je!
OdpowiedzUsuńkoleżanko , kleksy są rewelacyjne, a i całość komponuje się znakomicie.
OdpowiedzUsuńŚliczna jesień u Ciebie!
OdpowiedzUsuńPięknie wykonana karteczka jesienna. Pięknie!!
OdpowiedzUsuńBardzo fajny efekt. Troszkę minimalistycznie a przez to właśnie bardzo ciekawie...Twoja praca potwierdza, że czasem przy minimalnym nakładzie środków można uzyskać cudny i głęboki wyraz, pełen treści. Bardzo mi się podoba i życzę powodzenia w wyzwaniu :)
OdpowiedzUsuńŚliczna praca! A te listki genialne po prostu!
OdpowiedzUsuńcudna kartka - kleksy to po prostu mistrzostwo świata
OdpowiedzUsuńChlapania świetne, a te listki - super!
OdpowiedzUsuńDziękujemy za udział w wyzwaniu.