sobota, 10 listopada 2012

jeszcze jesiennie...

przemówiły do mnie barwy jesieni :) tym razem zabawiłam się distressami (vintage photo, fired brick i spiced marmolade) i glimmer mistem (tattered leather) w tle również stemple Primy i Keisercraft odbite archivalem (sepia i czarny). Ptaszek z wykrojnika zdobyty w wymianie ateciakowej z Nordstjerną.








zainspirowały mnie wyzwania:
SP#55 ptaki
Lemonade - kolory jesieni
Na strychu - z liściem


czwartek, 8 listopada 2012

uległam...

stało się. Wszędzie już Święta, więc uległam :) Postanowiłam walczyć z jesienną pluchą kolorami. Wyzwanie Craft Artwork - ATC z inchies - minimum trzy. Zainspirowała mnie Tusia :)
Archival- sepia i distressy oczywiście.

wtorek, 6 listopada 2012

jesiennie...


Za oknem plucha a we mnie się jeszcze kołacze piękna złota polska jesień...
Miało być clean and simple :) zachwyciła mnie TA kartka, ale chlapanie nie jest moją najmocniejszą stroną (na szczęście odbywało się w łazience... skąd efekty kolorowego szaleństwa zniknęły przy stosunkowo małym nakładzie pracy).




Materiałów niewiele - Zuzowe akwarelki, stempelkowe listki My Minds Eyes z kolekcji Wild Asparagus i napis Agaterii wygrany w rocznicowej zabawie (świetnej zresztą) i skrawek ukochanego Timepiece z BoBunny - niestety w wersji książeczkowej.






Na jesienne wyzwania 




poniedziałek, 29 października 2012

póki jeszcze wszystko może się zdarzyć :)

póki jeszcze nic nie wiadomo... powstał kolejny notes Arte Banalny. Tym razem w radosnej tonacji kolekcji Marine ILS, z moimi ukochanymi stempelkami Nelly Snellen.
Kolory i stylistyka zupełnie nie pasują do nowej właścicielki, ale mam nadzieję, że hormony pomogą go pokochać :D













Jego uniwersalność (niewyrażalna fotograficznie :)) polega na tym, że można go używać obustronnie. Użyć z jednej, bądź z drugiej strony.
Zrobiony dla świeżo zabrzuszkowanej, której nawet USG na razie nie może pomóc. Więc czy chłopiec czy dziewczynka - przyda się.







Chorągiewki upoważniają mnie do podesłania na wyzwanie #13 w Scrapku.

piątek, 26 października 2012

niech Cię dobre wiatry...


Niestety oczywiście zdjęcie robione nocą i czystość kolorów jest cokolwiek wątpliwa... a to taka piękna kolekcja.
Do tego literki z wycinanki zapaprane białą akrylówką i distress stormy sky.
Łódeczkę z braku wzoru popełniłam sama :)

Zgłaszam na wyzwanie Cupcake 215 - Pieced off i Let's get shabby - challenge #40 (kolory: white, aqua i coral)

czwartek, 11 października 2012

gazeta

odkąd jednym z moich obowiązków w pracy było przeczytanie 5 gazet dziennie (przez pół roku) generalnie ich unikam :) ale teraz nie mogłam się oprzeć. Już dawno chodził mi po głowie transfer, choć początkowo nie miałam pojęcia o co właściwie chodzi :D W dodatku Matilde wrzuciła ostatnio bardzo przystępny kurs... i jeszcze ten temat na polkach. Sami rozumiecie - musiałam.
ATC jest dla mnie najwdzięczniejszym formatem do eksperymentów.
Właściwie nie wyszło jak chciałam, może jestem zbyt niecierpliwa... a może przedwojenne gazety były wydawane na lepszym papierze :) ale stwierdziłam w którymś momencie, że taki niedokończony transfer ma swój urok i nie walczyłam dalej...

dziękuję za wszystkie miłe słowa... 

poniedziałek, 8 października 2012

To były piękne dwa tygodnie...


 popatrzcie sami...











  a teraz do roboty