Miało być to pierwsze pełnoprawne zgłoszenie do Lemonade... ale cóż, nie znasz dnia ani godziny :) Na szczęście już moje pięć minut znów należy do mnie, choć wyrywam je z gardła rzeczywistości pazurami. Na szczęście Galeria Rae też gustuje w krągłościach i dlatego do nich poleci kartka dla Ewy.
Papiery Lemonade, tusze distress i baza jak zawsze z Montażowni.
Super:) I jaka fioooleetoowa:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna :)
OdpowiedzUsuńUrocza karteczka :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy za udział w wyzwaniu Galerii Rae :)